Z bazylią
Składniki:
- 400 g mąki pszennej chlebowej + do podsypywania
- 1 łyżeczka suszonych drożdży
- 1 łyżeczka soli
- ½ łyżeczki cukru
- ¼ łyżeczki octu z wina
- 300 g lekko ciepłej wody
Opcjonalnie:
- 15 g bazylii, posiekanej (lub innego zioła np. tymianku lub oregano, albo mieszanki różnych ziół)
Wykonanie:
- W średniej misce wymieszać razem mąkę, drożdże, sól, cukier i bazylię. Wlać wodę i ocet, mieszać ciasto drewnianą łyżką lub ręką, aż otrzymamy mokre i klejące ciasto, około 30 sekund. Miskę szczelnie przykryć folią przezroczystą i odstawić do wyrośnięcia w temperaturze pokojowej aż ciasto podwoi swoją objętość i wypełni się pęcherzykami powietrza, na około 2h.
- Rękami oprószonymi mąką złapać ciasto od spodu, rozciągnąć i złożyć na wierzch ciasta. Zrobić to z każdej z 3 pozostałych stron. Podczas rozciągania boki miski podsypywać mąką. Powtórzyć składanie. Ciasto można również składać przy pomocy łopatki np. sylikonowej. Wierzch ciasta oprószyć mąką, miskę przykryć szczelnie folią przezroczystą. Ostawić do wyrośnięcia w ciepłe miejsce bez przeciągów na 30 minut. Ciasto będzie gotowe kiedy prawie podwoi swoją objętość.
- Pół godziny przed pieczeniem zacząć nagrzewać piekarnik do 245 stopni C, w dolnej części piekarnika na kratce ustawić przykryty garnek np. żeliwny.
- Używając rękawic kuchennych, wyjąć nagrzany garnek z piekarnika i zdjąć pokrywkę.
- Garnek oprószyć mąką. Delikatnie, przy pomocy łopatki ‘zeskrobać’ ciasto z miski do garnka, oprószyć mąką. Przykryć, wstawić do piekarnika i piec przez 30 minut.
- Zdjąć pokrywkę i piec dalej aż chleb się zrumieni, przez 15-20 minut.
- Używając rękawic kuchennych wyjąć garnek z chlebem z piekarnika, używając łopatki wyjąć chleb z garnka. Odłożyć na kratkę i zostawić do ostudzenia na co najmniej godzinę.
Uwagi:
- Do upieczenia tego chleba konieczny jest garnek z pokrywką przystosowany do użycia w piekarniku. Może to być zwykłe naczynie żaroodporne lub garnek żeliwny, ważne by miał pokrywkę i był przystosowany do pieczenia w wysokiej temperaturze 245 stopni C.
